Zwyk³y dzieñ w obozie rozpoczyna³ siê o 6 rano, a koñczy³ o 22.00.
Dzieci szy³y na potrzeby Wehrmachtu chlebaki, tornistry, ¿o³nierskie pasy,
wyplata³y ze s³omy maty i kosze. Robi³y te¿ i naprawia³y obuwie z filcu.
Pracowa³y w warsztatach iglarskich, gdzie prostowa³y ig³y tkackie,
przy kopaniu rowów i walcowaniu dróg.
Miejsce dziewcz¹t by³o w pralni, szwalni i kuchni.
Ze wspomnieñ wiêźnia Tadeusza Dro¿d¿yka.
„
Rano i wieczór maszerowaliœmy na plac apelowy, stawaliœmy w dwuszeregu
- ka¿dy barak osobno, a na koñcu trzeba by³o u³o¿yæ
zw³oki zamordowanych i zmar³ych.
Po stwierdzeniu, ¿e stan siê zgadza, zw³oki odnoszono do trupiarni, a ¿ywi
maszerowali do pracy. Nieraz staliœmy po kilka godzin na s³oñcu, mrozie,
deszczu, gdy nie potrafiono doliczyæ siê ¿ywych i martwych.
”
¯ycie w obozie